Aryjskie papiery
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Wydawnictwo:
- Prószyński i S-ka
- Data wydania:
- 2019-10-29
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-10-29
- Liczba stron:
- 232
- Czas czytania
- 3 godz. 52 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381691741
- Tagi:
- literatura polska wspomnienia pamiętnik Żydzi II wojna światowa
Wstrząsający pamiętnik Jerzego Dynina, młodego Polaka żydowskiego pochodzenia, który przeżył wojnę, podając się za polskiego arystokratę. Swe wspomnienia spisał w 1946 roku, po polsku wychodzą dopiero teraz.
We wrześniu 1939 roku Dyninowie, zamożna łódzka rodzina żydowska, uciekają najpierw do Wilna, a potem na Kresy. Czternastoletni wtedy Jerzy razem z matką i siostrą trafia pod opiekę rodziny Plater-Zyberków, która zmienia im jedną literę w nazwisku i przedstawia jako swych krewnych.
Ile rodzin jest w stanie jeść z jednego talerza?
Jak uniknąć obowiązkowego korzystania z miejskiej łaźni?
Czy miłość da się ukryć tak jak pochodzenie?
Czy rodzinna biżuteria zagwarantuje przetrwanie?
Dlaczego, walcząc o swoje życie, ratować również kogoś obcego?
Pamiętnik Jerzego Dynina, napisany prostym, emocjonalnym językiem jest zarówno obrazem zmagania się z wojenną tułaczką, jak i portretem nastoletniego wówczas autora i jego patriotycznej postawy. Jest to również niespotykane i wolne od powojennych narracji studium tego, jak zachowywali się w czasie wojny Polacy, Białorusini i Litwini.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Spokojni byliśmy tylko we śnie
Często sięgam po powieści historyczne/wojenne, nie stronię również od publikacji typowo naukowych ani też tytułów biograficznych. Te ostatnie wydają się szczególnie cenne, bo przecież żadna, nawet najlepiej stworzona fabuła nie zdoła w pełni oddać tego, jak faktycznie wyglądały minione czasy, nie opisze przeszłych wydarzeń tak, jak może to zrobić tylko ich naoczny świadek czy uczestnik. Takim właśnie tytułem pisanym przez uczestnika są „Aryjskie papiery” autorstwa Jerzego Dynina.
Jerzy Dynin, mieszkający obecnie w Stanach Zjednoczonych, urodził się w Łodzi, w zamożnej żydowskiej rodzinie. Żył w szczęśliwym, spokojnym świecie, którym nagle wstrząsnęła wojna, gwałtownie zmieniając życie czternastolatka. Pierwszy obraz wojny dość szybko uzupełniają pierwszy strach przed śmiercią, pierwsi ranni i pierwsi zabici. Wojenna tułaczka rodziny Dyninów rozpoczyna się od wyjazdu do Warszawy, choć wkrótce ruszają dalej. Kiedy przybywają do spokojnego Wilna, wydaje się, że wszystko będzie dobrze, jednak w końcu i tam dociera II wojna światowa, a przed całą rodziną kolejne rozstania i ciężkie podróże…
Jerzy Dynin prowadzi nas przez całą II wojnę światową. Towarzyszymy mu w chwilach ciągłego strachu, ale też w tych krótkich momentach radości, gdy kolejny raz udało się ocalić siebie i najbliższych. Z relacji z pierwszej ręki poznajemy świat, w którym jedno słowo drugiego człowieka może sprowadzić śmierć. Jednocześnie konieczne jest szukanie pomocy u innych, a wytchnienie od ciągłego strachu przynosi tylko sen. Towarzyszymy nastolatkowi, który nieraz musi brać na siebie pełną odpowiedzialność, podejmując decyzję za matkę i kilkuletnią siostrę.
Większość z nas z pewnością zna historię Władysława Szpilmana opisaną w „Pianiście” czy książki będące zapisem rozmów z Markiem Edelmanem, a z nich obraz wojennej Warszawy i warszawskiego getta. Większość publikacji tego typu, relacji z czasów wojny, dotyczy właśnie naszej stolicy. Tymczasem „Aryjskie papiery” dają nową perspektywę, dokładają nowy puzzel do naszej ogólnej percepcji II wojny światowej – akcja ich głównej części dzieli się między Wilno i miasteczka, majątki Białorusi. Jeśli ktoś zna powieści Włodzimierza Odojewskiego, to przestrzeń i realia przedstawione tutaj są bardzo podobne, chociaż, co oczywiste, wydarzenia kompletnie inne.
„Aryjskie papiery” są relacją napisaną w pierwszej osobie (z jednym krótkim wyjątkiem). Autor stosuje prosty język, w którym nie brakuje emocji przekazywanych bardzo wprost, w niewyszukany sposób. Trzeba też tutaj zaznaczyć coś, co jest bardzo istotne – Dynin swoje przeżycia spisywał tuż po zakończeniu wojny, w 1946 roku. Brak w nich oceny z perspektywy czasu, z perspektywy coraz szerzej poznawanego po latach kontekstu wojny. Wszystkie wydarzenia zostały opisane tak, jak wówczas były postrzegane, tak, jak wtedy odbierał je nastoletni chłopak.
„Aryjskie papiery” Jerzego Dynina to świadectwo walki o życie zwykłej rodziny, która jak miliony innych praktycznie każdego dnia znajdowała się w śmiertelnym niebezpieczeństwie. To obraz lokalnego świata, który chociaż znajduje się daleko od centrum wydarzeń, to nie brakowało w nim wojennego okrucieństwa. Myślę, że po taką literaturę zawsze warto sięgać.
Gabriela Danel
Książka na półkach
- 85
- 48
- 8
- 3
- 3
- 2
- 2
- 2
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Nie jest to typowy reportaż. To opowieść człowieka o doświadczeniach z czasów drugiej wojny światowej. Sam autor podkreśla, że "To nie była powieść, ale fakty - takimi, jakimi były, i my, tacy, jakimi byliśmy". I muszę się z tym zgodzić. Nie jest to wybitne dzieło literackie. To prosty zbiór notatek, listów, zdjęć poprzez, które Jerzy Dynin chciał się podzielić swoją historią.
Powstało już wiele książek, zarówno tych fabularyzowanych, jak i biografii, pamiętników, reportaży przedstawiających piekło czasów drugiej wojny światowej. Natomiast ta wydaje mi się unikatową, ponieważ opisuje losy żydowskiej rodziny podczas nieustannej tułaczki. Myślę, że ten aspekt warto poruszyć. Często wspomina się o obozach zagłady na terenie polski, o losach wywiezionych na Syberię, o życiu ludzi w getcie, działalności w Polskim Podziemiu, natomiast niewiele jest takich pamiętników, które zbierałyby wspomnienia ludzi z życia na Kresach.
Podsumowując, lektura warta przeczytania, niedługa, pokazująca coś więcej niż to, o czym do tej pory wiedziałam. Prosta, a zarazem przejmująca. Moim zdaniem, za dużo tutaj faktów dotyczących nazw miejscowości, ale być może autor chciał w ten sposób podkreślić, że jego życie w tamtym okresie to była jedna wielka wędrówka.
Nie jest to typowy reportaż. To opowieść człowieka o doświadczeniach z czasów drugiej wojny światowej. Sam autor podkreśla, że "To nie była powieść, ale fakty - takimi, jakimi były, i my, tacy, jakimi byliśmy". I muszę się z tym zgodzić. Nie jest to wybitne dzieło literackie. To prosty zbiór notatek, listów, zdjęć poprzez, które Jerzy Dynin chciał się podzielić swoją...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNiesamowita historia, bardzo wzruszająca.
Niesamowita historia, bardzo wzruszająca.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to„Aryjskie papiery” Jerzy Dynin, człowiek, który przetrwał koszmar Iwojny, człowiek, który dzięki nieocenionej pomocy zdobył „przepustkę” do aryjskiego („bezpiecznego” dla Żyda świata). Tymczasowo stając się Polakiem, katolikiem, arystokratą, szlachtą.
.
Urodzony w Łodzi w 1925 roku, wiódł wraz ze swą rodziną beztroskie życie, które w brutalny sposób zostało przerwane wybuchem wojny, okupacją, ucieczką. Jako młody chłopiec (14l.) wraz z matką i siostrą, zmuszony był do opuszczenia Łodzi i udania się kolejno do zniszczonej Warszawy, przez Łuck i Równe, aby na „jakiś czas” osiąść w Wilnie, które właśnie zostało przekazane przez Sowietów Republice Litewskiej.
.
Wiosną 1941 roku, NKWD aresztowało ojca Jerzego i następnie wywiozło w nieznane dla nich tereny. Dzięki pomocy rodzinie Platerów - zmienili nazwisko na Dunin, otrzymując tym samym „polskie papiery”. Pospiesznie udali się na Białoruś do Nowogródka (tutaj mieścił się majątek Platerów). Ostatecznie jednak zamieszkali w Horodyszczu. Miasteczku, które aż do czerwca 1944 r., było okupowane przez faszystowskich najeźdźców. Cała ludność żydowska została narażona na śmierć lub zginęła w brutalny sposób z rąk oprawców. Nieliczni zostali wywiezieni do obozów lub zostali zamordowani w pobliskich lasach.
.
Jerzy Dynin, obywatel Stanów Zjednoczonych, swój pamiętnik i bolesne wspomnienia spisał po uzyskaniu wolności i zakończeniu wojny w 1946 r. (w Saronie - Izrael). W swych wspomnieniach prowadzi nas przez każdy element wojny, każdy ważny moment i każde miejsce, w którym przyszło mu żyć. W prostych i jasnych słowach, w pierwszej osobie pokazuje jak wyglądało jego życie, co jadł, gdzie mieszkał, jak walczył o każdy dzień życia. To naoczna relacja człowieka, który opuścił paszczę lwa.
.
„Ruszyliśmy w drogę, która była drogą życia. Pragnęliśmy to życie znaleźć. Znaleźć ideał, dla którego wart było żyć”.
„Aryjskie papiery” Jerzy Dynin, człowiek, który przetrwał koszmar Iwojny, człowiek, który dzięki nieocenionej pomocy zdobył „przepustkę” do aryjskiego („bezpiecznego” dla Żyda świata). Tymczasowo stając się Polakiem, katolikiem, arystokratą, szlachtą.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to.
Urodzony w Łodzi w 1925 roku, wiódł wraz ze swą rodziną beztroskie życie, które w brutalny sposób zostało przerwane...
Bardzo ciekawie opisane dzieciństwo :) dużo rozbawiających do łez wątków z tego okresu.
Bardzo ciekawie opisane dzieciństwo :) dużo rozbawiających do łez wątków z tego okresu.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJerzy Dynin miał 14 lat gdy zaczęła się wojna. Pochodził z zamożnej rodziny pochodzenia żydowskiego, mieszkającej w Łodzi. Swoje wojenne losy, matki i siostry spisał w 1946 roku. Tułaczka z Łodzi do Wilna i Kresy.
Bardzo emocjonalnie i ciekawie opisuje przetrwanie trudnych czasów, podając się za polskiego arystokratę. Po wojnie wyjechał do Palestyny. Zamieszkał na stałe w USA.
Jerzy Dynin miał 14 lat gdy zaczęła się wojna. Pochodził z zamożnej rodziny pochodzenia żydowskiego, mieszkającej w Łodzi. Swoje wojenne losy, matki i siostry spisał w 1946 roku. Tułaczka z Łodzi do Wilna i Kresy.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toBardzo emocjonalnie i ciekawie opisuje przetrwanie trudnych czasów, podając się za polskiego arystokratę. Po wojnie wyjechał do Palestyny. Zamieszkał na stałe...
Ksiazki o tematyce wojennej to te, obok ktorych ciezko przejść obojętnie, oraz ktore ciężko hmm skrytykować gdyz mają tak ciężka tematykę.
Napisze tylko, iz ta książka jest fajna z opisu, zachecajaca a okazuje się.. Zwykła (?)
no i to wlasnie slowo tutaj od razu nas razi, no bo jak mozna nazwac "ZWYKŁĄ" książkę / wspomnienia czlowieka, ktory jako Żyd walczył kazdym możliwym sposobem o przetrwanie swoje i swoich bliskich w czasie masowej zagłady zydowskiej populacji? No właśnie, nie wypada, a jednak. Może to sposób opisania, badz ten prosty język chłopca który spisał swoje wspomnienia.. Opis w moim odczuciu i reklama ksiazki sa bardziej zachęcające niz w rzeczywistości sama Lektura.
Ksiazki o tematyce wojennej to te, obok ktorych ciezko przejść obojętnie, oraz ktore ciężko hmm skrytykować gdyz mają tak ciężka tematykę.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNapisze tylko, iz ta książka jest fajna z opisu, zachecajaca a okazuje się.. Zwykła (?)
no i to wlasnie slowo tutaj od razu nas razi, no bo jak mozna nazwac "ZWYKŁĄ" książkę / wspomnienia czlowieka, ktory jako Żyd walczył kazdym...
Literatura okresu II wojny światowej to książki, obok których nie mogę przejść obojętnie. Męczą mnie, napastują i wręcz krzyczą z półki kłócąc się, która ma być przeczytana pierwsza. Nie ma znaczenia, jak duży stosik spoczywa przy moim łóżku - tzw. "literatura wojenna" nigdy nie będzie leżała gdzieś w jego połowie. Po prostu muszę przeczytać w pierwszej kolejności. Nie ma przebacz.
"Aryjskie papiery" to książka, która mnie omamiła od samego początku. Kończąc poprzedniczkę zerkałam ciekawie w jej stronę. Zaczęłam oczywiście od studiowania zdjęć, których w książce jest sporo. Przybliżają sylwetkę głównego bohatera i pokazują, jak niewielu członków tej licznej rodziny przetrwało okrutny czas wojny.
Kiedy poznajemy Jerzego Dynina, jest on wesołym chłopaczkiem, któremu nic nie brakuje. Żyje w zamożnej, wręcz bogatej rodzinie, ma sporo zabawek, chodzi do renomowanej szkoły i uwielbia swoich przyjaciół. Niestety, tym sielskim anielskim światem nagle wstrząsa wojna, przewracając go do góry nogami. Jerzy wraz z rodziną musi zostawić wszystko i uciekać. Wojna wstrząsa emocjami chłopca. Obraz pierwszych ofiar i ruin przewartościowuje życie w jego głowie. Wraz z rodziną musi uciekać, ponieważ prześladowania Żydów są coraz groźniejsze. Dociera do Wilna i wydaje się, że przetrwają, ale nic bardziej złudnego. Znowu muszą uciekać... Po stracie ojca, który został wywieziony w głąb Rosji, bardzo szybko zostaje głową rodziny. Życie w ciągłym strachu, w ciągłej gotowości do ucieczki... straszne. Nie można nikomu ufać, nikomu wierzyć, niczym zastraszone zwierzątka żyją z dnia na dzień nie wiedząc, czy dożyją kolejnego dnia.
„Aryjskie papiery” są nietuzinkową książką, która pokazuje okupację na wschodnich terenach kraju. Rodzina Dyninów w okresie wojny mieszka przede wszystkim w Wilnie, pobliskich miasteczkach i majątkach. Oczywiście wojna wojną, ale realia trochę inne niż na pozostałych terenach ówczesnej Polski. Niemcy mają spore wsparcie w rdzennych mieszkańcach tych terenów. Białorusini, Litwini i Polacy nie tylko walczą z niemieckim okupantem, ale też często widzą w wojnie nadzieję na wzmocnienie swojego narodu. Przez to wrogiem jest nie tylko Niemiec, ale też sąsiad zza płotu, co powoduje, że o ukrywających się Duninach często zapominano, a raczej zostawiano ich w spokoju. Mimo to kilka razy wręcz otarli się o śmierć. Przykładem niech będzie budowa miejskiej łaźni i wprowadzenie powszechnego obowiązku kąpieli. Przecież Żyd nie może pokazać się nago w łaźni. Na szczęście kilka dni przed planowanym otwarciem i powszechnym obowiązkiem pojawienia się w łaźni... ta się po prostu spaliła.
Wspomnienia Jerzego są bardzo poruszające. Pisane w pierwszej osobie, przy użyciu niewyszukanego słownictwa, trafiają w głąb serca niczym strzała. Niby człowiek wie, że Jerzy przeżyje, ale i tak zagryza zęby kibicując mu w kolejnym wyścigu ze śmiercią. Podziw mój budził ten nastoletni chłopiec ze swoją odpowiedzialnością za rodzinę, intuicją i umiejętnością podejmowania właściwych decyzji.
Poruszająca książka. Docierająca do najgłębszych pokładów ludzkich uczuć. Ukazuje wartość człowieka, który pokazuje swoją prawdziwą twarz dopiero wtedy, kiedy inny jest w potrzebie. Kiedy trzeba zaryzykować, aby pomóc innym. Po jej lekturze zrozumiałam, że my, żyjący w czasach pokoju, nie mamy prawa oceniać. Możemy jedynie zrobić wszystko, aby następne pokolenia nie zapomniały.
Literatura okresu II wojny światowej to książki, obok których nie mogę przejść obojętnie. Męczą mnie, napastują i wręcz krzyczą z półki kłócąc się, która ma być przeczytana pierwsza. Nie ma znaczenia, jak duży stosik spoczywa przy moim łóżku - tzw. "literatura wojenna" nigdy nie będzie leżała gdzieś w jego połowie. Po prostu muszę przeczytać w pierwszej kolejności. Nie ma...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to